Obiad na Dzień Niepodległości 🇵🇱

Smak Niepodległej: czy na 11 Listopada powinniśmy jeść chleb z kory, czy może… homary i bryndzę? Z racji moich kulinarno-historycznych zainteresowań, często zdarza mi się udzielać wywiadów na temat historii kuchni w Polsce w okolicach listopada. I niezmiennie pada to samo, kluczowe pytanie: „Jak kulinarnie świętować odzyskanie Niepodległości, skoro pod koniec I wojny światowej Polacy i Polki cierpieli głód i jedli chleb z kory?” Odpowiedź jest … Czytaj dalej Obiad na Dzień Niepodległości 🇵🇱

Warszawskie mirabelki

Czym jest kulinarna tradycja miasta? Często za potrawy tradycje uważamy smaki naszego dzieciństwa – domowe pierogi lub pomidorową gotowaną przez mamę. Dla wielu rodzin na warszawskim Muranowie domowe kuchnie w lecie pachniały kompotami i dżemami z mirabelkami. Dlaczego żółte śliweczki stały się symbolem dzielnicy? Można się tego dowiedzieć na wystawie „Tu Muranów” otwartej w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. W muzeum, spacerując między instalacjami, poznajemy … Czytaj dalej Warszawskie mirabelki

Warszawskie tradycje kulinarne: kurczak faszerowany

Jaka była cecha specjalna kuchni warszawskiej początków PRL? Otóż według „Kalendarza Warszawskiego” z 1958 r. był to po prostu brak specjalności. Aby nadać warszawskim stołom nieco kolorytu lokalnego zaproponowano więc 12 przepisów na potrawy, z których słynęła lokalna gastronomia w przeszłości. Propozycja nr 5 to kurczęta pieczone nadziane tartą bułką z ziołami i masłem – idealna propozycja na wiosenny lub letni obiad. Prosto nie będzie … Czytaj dalej Warszawskie tradycje kulinarne: kurczak faszerowany

Żółciak siarkowy – bezwzględnie pyszny pasożyt drzew

Drzewo przegrywa z nim już po kilku latach – tak szybko poddają się mu te zdrowe i te chore. Jest kosmopolityczny, zmienia siedliska i pasożytuje na rożnych gatunkach wywołując brunatną zgniliznę drewna. Szybko się rozprzestrzenia i jest niesamowicie smaczny. Ale żółciaki trzeba umieć zbierać! Mój pierwszy kontakt z żółciakiem był teoretyczno-poglądowy. Dwa lata temu poszłam na warsztaty o grzybach prowadzone przez Izabellę Kulińską, autorkę bloga … Czytaj dalej Żółciak siarkowy – bezwzględnie pyszny pasożyt drzew

Warto umieć ugotować jajka

„Tak, dobrze pani pamięta, dostałem od Wielkiego Księcia złoty zegarek za potrawę z jaj zwaną »jajka Villerois«” – wspominał Władysław Kucharski początki swojej długiej kariery kuchmistrzowskiej w rozmowie z Marią Iwaszkiewicz w 1962 roku. Ten początek przypadł na czasy przed I wojną światową a mistrz gotował m.in. u księżnej Biszety Radziwiłłowej w Rzymie, u księcia Białozorskiego. Wielkiego Księcia Mikołaja Mikołajewicza urzekły jajka gotowane przez Kucharskiego … Czytaj dalej Warto umieć ugotować jajka

Bitwa pod Grunwaldem od kuchni

15 lipca 2020 roku to 610 rocznica Bitwy pod Grunwaldem i jednocześnie jedna z niewielu dat, którą przywołują z pamięci osoby, które zasadniczo do przedmiotu historia miały stosunek negatywny lub otwarcie wrogi. Częściowo ma to związek z kulinariami a raczej otrzymującym się od pokoleń upodobaniu do domowego bimbrownictwa oraz popularności zacieru tworzonego o metodę grunwaldzką czyli w proporcji 1 kg cukru na 4 litry wody … Czytaj dalej Bitwa pod Grunwaldem od kuchni

Warszawskie róże w ogrodzie i na talerzu

Późna wiosna i początek lata – zaczynają kwitnąć róże i można zacząć planować wycieczki po najciekawszych rosariach Warszawy i okolic. Oczywiście jeżeli ktoś te kwiaty naprawdę bardzo lubi – a ja do takich osób należę. Lubię na nie patrzeć, lubię ich zapach oraz przepadam wręcz za różanymi konfiturami. Gdzie w Warszawie szukać róż? Proponuję zacząć od Ogrody Botanicznego PAN w Powsinie bo od końca lat … Czytaj dalej Warszawskie róże w ogrodzie i na talerzu

Luksus na talerzu. Jak menu z 1913 roku przeniosło mnie do Belle Epoque

Wilanów. Leniwe popołudnie. Obok mnie na leżaku rozłożona książka, w powietrzu unosi się zapach świeżych truskawek, a słońce wpada pod szeroką markizę, dając cień. Idealny kadr z urlopu w ekskluzywnym, 5-gwiazdkowym hotelu? Nic podobnego! To moja domowa Costa del Balkon na warszawskim Wilanowie. Jako miłośniczka podróży i kulinariów wiem doskonale, że aby poczuć smak luksusu, nie trzeba rezerwować lotu na Maderę czy do Paryża. Czasem wystarczy … Czytaj dalej Luksus na talerzu. Jak menu z 1913 roku przeniosło mnie do Belle Epoque

Ogórki: polscy poeci vs włoscy turyści

Cetrioli!? Ogórki, znowu?! – mało co wzbudza tyle emocji wśród moich włoskich turystów, co fakt, że w Polsce jemy ogórki. Żurek, barszcz czerwony, grzyby, ryby słodkowodne (zwłaszcza karpie), zasmażana cebula, kiszona kapusta, śledzie, smalec – listę dań i składników kontrowersyjnych dla przeciętnego włoskiego turysty można mnożyć. A w ścisłej czołówce tej listy są ogórki – we wszystkich postaciach: kiszone, mizeria, a nawet surowe, podane jako … Czytaj dalej Ogórki: polscy poeci vs włoscy turyści

Śniadanie a la Moniuszko

Jak wyglądało moje śniadanie z Ojcem Polskiej Opery Narodowej – widać na załączonym obrazku. Wyszło niesamowicie smakowicie ale też wariacja na temat szakszuki, czyli jajka zapieczone w wyraziście przyprawionym sosie pomidorowym , po mojemu podprawione wędzoną papryką w proszku oraz podsmażoną na maśle szynką z czerwoną cebulą to pewniak. Trochę na zasadzie mieszanina rzeczy dobrych… po prostu: jeżeli ktoś je i lubi poszczególne składniki to … Czytaj dalej Śniadanie a la Moniuszko