Warszawskie róże w ogrodzie i na talerzu

Późna wiosna i początek lata – zaczynają kwitnąć róże i można zacząć planować wycieczki po najciekawszych rosariach Warszawy i okolic. Oczywiście jeżeli ktoś te kwiaty naprawdę bardzo lubi – a ja do takich osób należę. Lubię na nie patrzeć, lubię ich zapach oraz przepadam wręcz za różanymi konfiturami. Gdzie w Warszawie szukać róż? Proponuję zacząć od Ogrody Botanicznego PAN w Powsinie bo od końca lat … Czytaj dalej Warszawskie róże w ogrodzie i na talerzu

Luksus na talerzu. Jak menu z 1913 roku przeniosło mnie do Belle Epoque

Wilanów. Leniwe popołudnie. Obok mnie na leżaku rozłożona książka, w powietrzu unosi się zapach świeżych truskawek, a słońce wpada pod szeroką markizę, dając cień. Idealny kadr z urlopu w ekskluzywnym, 5-gwiazdkowym hotelu? Nic podobnego! To moja domowa Costa del Balkon na warszawskim Wilanowie. Jako miłośniczka podróży i kulinariów wiem doskonale, że aby poczuć smak luksusu, nie trzeba rezerwować lotu na Maderę czy do Paryża. Czasem wystarczy … Czytaj dalej Luksus na talerzu. Jak menu z 1913 roku przeniosło mnie do Belle Epoque

Ogórki: polscy poeci vs włoscy turyści

Cetrioli!? Ogórki, znowu?! – mało co wzbudza tyle emocji wśród moich włoskich turystów, co fakt, że w Polsce jemy ogórki. Żurek, barszcz czerwony, grzyby, ryby słodkowodne (zwłaszcza karpie), zasmażana cebula, kiszona kapusta, śledzie, smalec – listę dań i składników kontrowersyjnych dla przeciętnego włoskiego turysty można mnożyć. A w ścisłej czołówce tej listy są ogórki – we wszystkich postaciach: kiszone, mizeria, a nawet surowe, podane jako … Czytaj dalej Ogórki: polscy poeci vs włoscy turyści

Śniadanie a la Moniuszko

Jak wyglądało moje śniadanie z Ojcem Polskiej Opery Narodowej – widać na załączonym obrazku. Wyszło niesamowicie smakowicie ale też wariacja na temat szakszuki, czyli jajka zapieczone w wyraziście przyprawionym sosie pomidorowym , po mojemu podprawione wędzoną papryką w proszku oraz podsmażoną na maśle szynką z czerwoną cebulą to pewniak. Trochę na zasadzie mieszanina rzeczy dobrych… po prostu: jeżeli ktoś je i lubi poszczególne składniki to … Czytaj dalej Śniadanie a la Moniuszko

Jeść jak drużyna Wiedźmina: od kawioru na Thanedd do zalewajki z Mahakamu 🍽️

Są pisarze, których najlepiej czyta się z pełnym dostępem do kuchni. Ja mam tak z sagą o wiedźminie. Kiedy zanurzam się w prozie Andrzeja Sapkowskiego, mój apetyt literacki natychmiast splata się z apetytem na konkretne smaki. Zresztą, gdyby nie serial Netflix, który na nowo rozpalił dyskusję o sadze, pewnie nie wróciłabym do tych książek i nie zwróciłabym uwagi na to, jak ciekawie Sapkowski pisze o jedzeniu. Ekranizacja powieści … Czytaj dalej Jeść jak drużyna Wiedźmina: od kawioru na Thanedd do zalewajki z Mahakamu 🍽️