Zapiekanka z ziemniaków, boczku z oliwkami w stylu maderskim

Gdy na Maderze lub Azorach panuje sztorm, najlepiej jest schronić się w kuchni, by gotować i delektować się lokalnymi smakami. W Funchal deszcz pada ponoć aż 80 dni w roku, najczęściej zimą, dlatego część kulinarnych poszukiwań często przenosi się do moich wynajętych mieszkań. Ta prosta i rozgrzewająca zapiekanka z ziemniaków, boczku, cebuli i czarnych oliwek, doprawiona świeżymi liśćmi laurowymi i natką pietruszki, jest idealnym daniem … Czytaj dalej Zapiekanka z ziemniaków, boczku z oliwkami w stylu maderskim

Madera: Ocean na Wyciągnięcie Ręki – Dwa Spacery Wokół Câmara de Lobos

Dobre owoce, piękne krajobrazy, ciekawe historie… ale ja, jak wiecie, najbardziej lubię spędzać wakacje nad wodą – rzeka, jezioro, morze, a najlepiej wyspa na oceanie, tak jak Madera! Po lewadach i górach czas znowu poczuć morską bryzę. Oto dwa spacery wokół malowniczej Câmara de Lobos, o różnym poziomie trudności. Łączy je to, że przez cały czas cieszyłam się widokiem bezkresnego Atlantyku. To idealne propozycje dla każdego, kto … Czytaj dalej Madera: Ocean na Wyciągnięcie Ręki – Dwa Spacery Wokół Câmara de Lobos

Autobusem na szczyt: Romantyczny wschód słońca na Pico do Areeiro

Niby wakacje a ja nastawiłam budzik na piątą rano. A tak! O szóstej z zajezdni pod kolejką gondolową w Funchal (przystanek Teleferico) startował podmiejski autobus, który zawiózł mnie niemal na sam szczyt Pico do Areeiro (1818 m. n. p. m.). Niemal, bo trzeba było od przystanku dojść jakieś 5 minut, mijając po drodze kawiarnię i sklepy z pamiątkami oraz wejście do stacja radarowa nr 4 … Czytaj dalej Autobusem na szczyt: Romantyczny wschód słońca na Pico do Areeiro

Madera: lewada dla początkujących, czyli górskie widoki bez wspinaczki

Ten post bije rekordy popularności na blogu! I wcale mnie to nie dziwi – w końcu udowadnia, że Madera jest dla każdego. Lewady, góry, wodospady, kilometry szlaków… brzmi jak plan dla wytrawnych zdobywców. Tylko, że ja – jak wielu z Was – jestem głównie mistrzynią warszawskich chodników i parkowych alejek. Czy to oznacza, że muszę rezygnować z zapierających dech w piersiach widoków? Ależ skąd! Madera … Czytaj dalej Madera: lewada dla początkujących, czyli górskie widoki bez wspinaczki

Imieniny Marszałka na środku Atlantyku: kuracja, konspiracja i narzekanie na wieczną wiosnę

Na mojej sentymentalnej liście maderskich spacerów, obok lewad i prego no bolo do caco, ważne miejsce zajmuje pewna postać historyczna. Kiedy po raz pierwszy w 2018 roku postawiłam stopę na Maderze, od razu zaczęłam się zastanawiać: jak te „wakacje” spędził tu Józef Piłsudski? Bardzo lubię oglądać miejsca cudzymi oczami i szukać historycznych ciekawostek – ten pobyt Marszałka jest jedną z nich. Mowa o Piłsudskim, który w grudniu 1930 roku, zmęczony polską … Czytaj dalej Imieniny Marszałka na środku Atlantyku: kuracja, konspiracja i narzekanie na wieczną wiosnę

Pomidorowa po madersku

Madera kulinarnie kojarzy mi się z drzewami wawrzynowymi i potrawami z dodatkiem liści laurowych. Dziś trudno to sobie wyobrazić, ale tam, gdzie teraz rozciągają się tarasowe poletka bananów, kiedyś rosły drzewa wysokie nawet na 15–20 metrów, tworząc mglisty i zacieniony las. Mowa o laurissilva – makaronezyjskim lesie wawrzynoslistnym, którego resztki zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. I tak oto, kiedy przyprawiam rosół, na moment przenoszę się na … Czytaj dalej Pomidorowa po madersku

Zima na Maderze: elitarne wakacje dostępnych dla każdego

Zielona wyspa na Atlantyku, gdzie ciągle jest wiosna – tyle wiedziałam o Maderze, jak pakowałam się na zimowe wakacje w 2018 r. Z Warszawy uciekałam przed szarością, zimną i smogiem. W moim bagażu podręcznym wylądowała książka o Józefie Piłsudskim, który był tam na wakacyjnej kuracji na przełomie 1930/1931 r. ale w sumie był tą wieczną wiosną znużony. Dla mnie Madera to była obietnica koloru, słońca … Czytaj dalej Zima na Maderze: elitarne wakacje dostępnych dla każdego