Sierpień w ogrodzie Zofii Moraczewskiej

Był śliczny, pogodny dzień po poprzedniej ulewie, więc trawniki zielone i moc rozkwitłych dalii i powojów ślicznie wyglądały na tle białych ścian! Jarzyny wszystkie bardzo dorodne – pomidorów jednak o wiele mniej niż u Ciebie. – pisze Zofia Moraczewska do swojej siostry Heleny Kozickiej 19 sierpnia 1929 r. W lecie Moraczewscy odwiedzali rodzinę, a więc korespondencja między siostrami urywa się zwykle pod koniec lipca. Za to pierwsze listy pisane przez Zofię po powrocie z wakacji opisują zmiany, jakie czujne i czułe gospodarskie oko Moraczewskiej zauważyło w domu.

Sierpień 1927

W domu zastałam spokój i porządek. – pisze Zofia w liście datowanym na 21 sierpnia – obejrzeliśmy naturalnie zaraz cały ogród, przed domem kwitną ślicznie dalie i różowe petunie, także powój ładnie się pnie i liniowo kwitnie, całość bardzo wdzięczna i wesoła!

Warzywnym ogrodzie gorzej: liszki zniszczyły zupełnie brukselkę – Brukiew dosyć marna, ogórków nie ma zupełnie. Wszystko strasznie zaszło chwastami, rady sobie dać nie mogę! Obcięłam zaraz pomidory, które tak zarosły, że utworzyły las prawdziwe. Za późno obcięte stanowczo – pomimo to jednak urodziły i dużo ich będzie bardzo – jemy na potęgę i zaczynamy myśleć o zimowych konserwach. Zaczęłam z Adasiem przygotować nową kwaterę pod truskawki – powoli zmniejszam obszary przeznaczone pod jarzyny – bo nie ma komu już tak pracować…

Tego lata powrót z wakacji u siostry nastroił Zofię bardzo nostalgicznie. Nie mogłam sobie dać rady po wyjeździe od Was, coraz mi ciężej rozstawać się z Tobą, się Siestro… coraz smutniej potem w domu! – napisała w tym samym liście – zaraz mi znowu straszno czegoś – prawda, że wstałam z poobiedniej drzemki jak zawsze dziwnie rozstrojona i nie swoja. Czy to znak, że nie powinnam się kłaść?

Zmiany w życiu i w ogrodzie

Zofia Moraczewska urodziła się w lipcu 1873 roku, a więc kiedy zapisała te słowa miała pięćdziesiąt pięć lat. Jej mąż – Jędrzej Moraczewski jest od niej kilka lat starszy; urodził się w 1870 r. I choć był bardzo zaangażowany w tworzenie ogrodu, wiele czasu zajmowała mu działalność polityczna. Do domu wracał późno. A dzieci? Dzieci były już młodymi ludźmi z własnymi planami i zajęciami. Adaś, który w wakacje pomagał mamie przygotować grządki, skończył w marcu 1927 r dwadzieścia lat. Od jesieni będą go pochłaniały zajęcia na uczelni i życie studenckie. A jej córka, Wanda, była od brata dwa lata starsza… Sama Zofia Moraczewska po przewrocie majowym (w 1926 r.) wróciła do czynnego życia politycznego.

Druga połowa lat dwudziestych przyniosła ogromne zmiany w trybie życia i potrzebach mieszkańców dworku „Siedziba”. Wielki ogród warzywny i pozyskiwane zeń plony nie były już tak bardzo potrzebne. W kolejnych latach Zofia będzie coraz częściej pisać o kwiatach i trawnikach choć jeszcze kilka lat wcześniej listy z sierpnia zawierały przede wszystkim doniesienia o kilogramach owoców i warzyw.

Sierpień 1923

Wczoraj były Wandzi urodziny, skończyła 18 lat. Czas leci! Miałyśmy z tego powodu bardzo dobry obiad i owoce prosto z drzewa. – pisze Zofia Moraczewska w liście z 29 sierpnia – Dzisiaj ostatni dzień wakacji szkolnych, dzieci używa ją resztek swobody. Wandzia maluje z natury gałązkę z dojrzałymi śliwkami, Adaś właśnie wrócił z kąpieli. Musieliśmy dzisiaj poświęcić ze 2 godziny ranne na podpieranie gruszy, która tak obrodziła, że biedna drzewko chyli się aż do ziemi. Zdawało by się, że to nic, a to olbrzymia i nawet trudna robota. Na szczęście dużo nas jest, więc wspólnymi siłami daliśmy radę. Drzewa w ogóle dobrze obrodziły w tym roku, a nawet i warzywa. Zebrałyśmy 4 kopy ogórków z bardzo małej przestrzeni, bardzo dużo kalarepy, grochu, i pomidory poprawia ją się w ostatnich dniach. Jędrzej będzie triumfował!

Z innych listów Zofii Moraczewskiej wynika, że w jej sulejóweckim ogrodzie warzywnym ogórki nie owocowały tak obficie każdego roku. Zdecydowanie lepiej udawały się pomidory i Moraczewscy stali się w pewnym momencie ekspertami w ich przetwarzaniu! Jednak to właśnie z ogórkami jest związane kulinarne z dzieciństwa korespondujących sióstr: Zofii i Heleny. Ale o tym napiszę następnym razem! Inne kulinarno – ogrodnicze opowieści z listów Zofii Moraczewskiej znajdziesz tutaj.

Cytaty z listów Zofii Moraczewskiej pochodzą z tomu: Zofia Moraczewska, Listy do siostry 1896 – 1933. Dziennik 1891 – 1895 (1950), wstęp i opracowanie Joanna Dufrat, Piotr Cichoracki, Łomianki: Wydawnictwo LTW 2018. Zdjęcie pochodzi z ogrodu historycznego w Muzuem Józefa Piłsudskiego w Sulejówku z 15 sierpnia 2024 r.


Odkryj więcej z Agnieszka Kuś

Zapisz się, aby otrzymywać najnowsze wpisy na swój adres e-mail.

Dodaj komentarz