MS Piłsudski – rejs ze smakiem

Bigos po myśliwsku czy rumsztyk z rusztu po tyrolsku? Homar a’ la MS Piłsudski czy kiełbasa domowa po polsku? To wybory gastronomiczne, które stały przed pasażerami polskiego transatlantyku w latach 30 XX wieku. O tym co jeszcze udało mi się wyszperać z jadłospisów z „Piłsudskiego” opowiadam w kolejnym spotkaniu z cyklu „Epoka od kuchni”. Uwaga: materiał, który znajdziesz na dole posta zawiera szereg smakowitych odwołań … Czytaj dalej MS Piłsudski – rejs ze smakiem

Moje praskie smaki (film)

Ciepły dzień pod koniec warszawskiego lata, aż się chce pospacerować po Wiślanej plaży czując pod stopami wilgotny piasek. Albo myszkować po bazarach i podwórkach idąc za kuchennymi zapachami: tymi teraz i tymi kiedyś. I słuchać historii… Fajnie brzmi? Dzięki Common Roots Campaign zrealizowanej przez Muzeum Historii Żydów Polskich Polin mogę Cię zabrać na wycieczkę nawet teraz! Czytaj dalej Moje praskie smaki (film)

Polska kuchnia wojenna

Ostatnio mało mam czasu na gotowanie: praca zdalna, mejle i webinary, a do tego współtworzę projekt o stratach społeczeństwa polskiego w czasach wojen z XX wieku. Niespodziewanie natknęłam się na prawdziwy kulinarny skarb: kreatywne pomysły polskiej kuchni wojennej. Brzmi intrygująco? Oto co znalazłam! Znalazłam kilka ciekawych patentów, jak ugotować coś z niczego, ale tego się spodziewałam. Był to przecież okres wojen, który opisywany z perspektywy … Czytaj dalej Polska kuchnia wojenna

Zupa na kiszczonce i cynamonowe suchary: obiad patriotyczny

Zupa na kiszczonce i chleb z kwiatów wrzosów – brzmi intrygująco, ale po bliższym zbadaniu tych specjałów można stracić ochotę na jedzenie. Kiszczonka to woda z gotowania kiszek i wędlin, wrzosowy chleb wypełniano: korą drzewną, plewami i odrobiną mąki. Tak wyglądały obiady pod koniec I wojny światowej i na początku istnienia Niepodległej. Dziś lata 20 i 30 XX w. oglądane przez pryzmat wspomnień ziemiańskich i … Czytaj dalej Zupa na kiszczonce i cynamonowe suchary: obiad patriotyczny

#zostańwdomu i zwiedzaj „Żydowską Warszawę”. Kulinarnie

Mapa interaktywna, domena publiczna, i dobry (dawny) przepis na pieczoną kaczkę – tyle potrzeba by poznawać żydowską Warszawę nie wychodząc z domu. Od kilku dni pracowałam nad scenariuszem wirtualnego spaceru historycznego i udało się. Już niedługo spotkanie on-line a poniżej kilka impresji kulinarno-historycznych. Inspiracji do pracy dostarczył mi mail od koleżanek z Muzeum Żydów Polskich POLIN i ich prośba by zaproponować zwiedzanie lub spotkanie on-line … Czytaj dalej #zostańwdomu i zwiedzaj „Żydowską Warszawę”. Kulinarnie

#zostańwdomu i wyjedź na Riwierę. Kulinarnie

Tym razem wystarczy puszeczka groszku, odrobinę pietruszki, tymianku, skórki od cytryny i masło. Oraz silna potrzeba: wyjścia, wyjechania, wyglądania i fine diningu… Mając puszkę groszku, po około półgodzinnych staraniach można trafić na Riwierę, i to w sam środek karnawału 1889 r.  Wystarczy ten groszek udusić w wywarze z pietruszki, tymianku i cebulki, do którego trzeba dodać listek laurowy i otartą skórkę z cytryny. Czyli zaczynamy … Czytaj dalej #zostańwdomu i wyjedź na Riwierę. Kulinarnie

#zostańwdomu i wyjedź na Podhale. Kulinarnie

Jeszcze jedna puszeczka fasoli do kosza na szafie i rozkładanie mega zakupów po wszelkich domowych zakamarkach uznam za zakończone. Uff…., no prawie: uff, bo to była ta jedna puszeczka za dużo, i z przeładowanego kosza na szafie spadła mi pod nogi wielka papierowa torba suszonych prawdziwków. Po domu rozszedł się zapach lasu i przygody. Cóż było robić? Zaczęłam planować kulinarną wycieczkę do Zakopanego (i okolic) … Czytaj dalej #zostańwdomu i wyjedź na Podhale. Kulinarnie

#zostańwdomu i wyjedź na Maderę. Kulinarnie

Pomidory w puszce, cebula, ziemniaki, jajka i ocet oraz torebka liści laurowych – tyle mi wystarczy, żeby się kulinarnie przenieść na Maderę. Bo ile można spać? Zakupy zrobione, książki i płyty zgromadzone, Internet działa bez zarzutu. To mój pierwszy weekend pod hasłem: zostań w domu w czasie pandemii i pierwszy zupełnie wolny weekend od sierpnia ubiegłego roku. Mam czas i zapasy więc robię sobie dzień … Czytaj dalej #zostańwdomu i wyjedź na Maderę. Kulinarnie